FILMY Z REALIZACJI PROGRAMÓW TREKKINGOWYCH I WYSOKOGÓRSKICH
Trekking w Alpach i Dolomitach dedykowany jest miłośnikom górskich wędrówek, fotografii i kontaktu z naturą. Bez wymagań specjalistycznego sprzętu oraz ograniczeń wiekowych.
Podróże w alpejskie rejony rozległych lodowców i wysokich szczytów. Podejmij wyzwanie pokonania naturalnych procesów występujących na dużych wysokościach oraz własnych barier.
Wideo
Monte Rosa jest najpotężniejszym masywem Alp. Przygoda, podczas której zmierzymy się z próbą pokonania naturalnych procesów i problemów występujących powyżej 4.000 metrów nad poziomem morza. Spotkanie na czterotysięczniku lodowej góry (bo tak należałoby interpretować nazwę Monte Rosa), to bez wątpienia najważniejsze szczyt programu. Natomiast liczą się także inne dni trekkingu, które prowadzą na szczyty położone powyżej trzech tysięcy metrów. Ich cel, to przygotowanie organizmu do przekroczenia magicznej cyfry… A na koniec? To co lubimy – dzień ferraty. Ambitnej drogi wspinaczkowej na skale, o jakże odmiennej morfologii od tej w Dolomitach i mającej bez wątpienia wpływ na skalę trudności. Jednakże nie tylko białe szczyty będą wzbudzały zachwyt. Środowisko doliny Val Gressoney - Valle del Lys, to także oszałamiające barwy łąk, słodki aromat owoców leśnych, czy dreszcz przenikający stopy zanurzone w rześkiej wodzie strumienia Lys. Małe osady Walserów swą architekturą podkreślają odmienność kulturową od reszty Włoch.
Program dedykowany wszystkim miłośnikom gór, fotografii i pleneru, bez wymagań specjalistycznego sprzętu. Wystarczy odpowiedni ciuch, buty z protektorem, niewielki plecak i wyruszamy na szlak. Zabieramy też dobry aparat fotograficzny, bo majestat koronkowych Marmaroli, Cadini di Misurina czy Spalti di Toro wyostrzą apetyt na serię niezapomnianych fotografii. Zawsze, kiedy spacerujemy u stóp Tre Cime di Lavaredo poranne obłoki okalają szczyty Cadini di Misurina i tworzą scenerię koronkowych powłoczek. Niezapomniane są widoki ze szczytu Nuvolau na całe Dolomity. Turkusowe i grafitowe oblicza jezior odbijają w zachwycie górską arenę zmuszając do refleksji o stworzeniach boskich, bo przecież jesteśmy na dziedzińcu szczytów: Monte Antelao -- Króla Dolomitów i Monte Pelmo -- Tronu Boga. W programie tym nie zabraknie szlaków ubezpieczonych metalowymi poręczówkami, lecz nie są to ferraty, a jedynie ułatwienia na bardziej eksponowanych fragmentach ścieżki. Wspomnieć należy, że Marmarole to miejsca bliskie Janowi Pawłowi II, który niejednokrotnie wędrował tutejszymi szlakami oraz pokonywał „mini ferratki" między schroniskami Chiggiato i Baion.
Dolina Soldy, to ostatni zielony bastion zamykający się na przyczółku największej platformy lodowców w Górnej Adydze (Tyrolu Południowym). Wędrując każdego dnia morenowymi szlakami, obcować będziemy z geologiczną historią lodowych fenomenów. Alpejskie lodowce, to olbrzymia potęga hydrologiczna Europy dająca życie całej bioróżnorodnej naturze. Podczas podróży po antycznym świecie basenu śródziemnomorskiego, największy zachwyt wzbudzają zazwyczaj ołtarze świątyń. Białe, marmurowe, zimne i milczące, a jednak misterne i często kryjące relikwie świętej ofiary. Punkt centralny dokonujących się procesów i układających się elementów wiary na orbicie życia wiecznego. Absurdalna wojna zabiła w tej części Alp 60 000 istnień ludzkich, a na 100-kilometrowym odcinku pasa granicznego gór Ortles-Cevedale, ból i cierpienie przykryły milczeniem lodowe ołtarze. Podczas realizacji tego programu dochodzi nowy element techniczny -- poruszanie się po lodowcu w rakach. Nie jest to nic trudnego, należy jednak wziąć pod uwagę przebywanie na wysokościach ograniczających ilość tlenu w powietrzu.
Przestawiamy Val Comelico -- dolinę łączącą Cadore, Pusterię i Carnię. O jej wielokulturowym charakterze zdecydowały przede wszystkim warunki naturalne. Zamknięta od północy Alpami Karnickimi, stanowiącymi granicę z Austrią, a od zachodu i południowego zachodu Dolomitami, była przez stulecia jedyną w tym rejonie arterią komunikacyjną. Nic, zatem dziwnego w tym, że w przeszłości połączyła kulturę Słowian, Latynów i Germanów. Ostre szczyty Dolomitów czy stożka wulkanicznego Col Quaternà wyrastają ponad lasem i rozległymi zielonymi platformami tętniących życiem dolin. Tutaj, oprócz licznego wypasu, uprawy i produkcji własnej lokalnego rzemiosła, zachowały się także obowiązujące reguły wspólnoty ziemskiej będącej w 85 procentach pod kontrolą nie gminy, lecz rady wspólnoty obywatelskiej. Danta di Cadore, wysoko położona naprzeciwko potężnych ścian Monte Brentoni i rozchodzące się dookoła gęstej zabudowy zielone łąki oraz torfowiska są obrazem niepowtarzalnym, o niezmiernym iloczynie czułości człowieka na piękno natury. Tak właśnie należy sobie wyobrazić dolinę życia, w której odlegle szczyty, ciepłe łąki oraz humanizm w swoistej symbiozie dają po prostu -- życie.
Wystarczy jedno spojrzenie na unikalną rzeźbę Dolomitów i wydaje się, że jesteśmy niemal na innej planecie. Rozmiary pionowych ścian przekraczają wielokrotnie nasze wyobrażenia i tak bardzo kuszą do wejścia między strzeliste ramiona milczących skał. Lecz nie tylko emocje ciszy i skupienia są obrazem Dolomitów, to także imaginacja zmieniających się obrazów.