Aleksander Kramarz z zawodu fotograf, od 1998 roku właściciel portalu turystycznego mixtravel.pl Jego miłością jest Grecja i kultura antyczna. Jest smakoszem kuchni    śródziemnomorskiej  oraz niedocenionych win bułgarskich. Jego zdjęcia zostały opublikowane m.in. w Agorze, Muratorze, Delfach, onet.pl, oraz w ponad 50 katalogach polskich biur podróży.

Notatki z podróży – Turcja.

Turcja wielu ludziom kojarzy się jako kraj „arabski”, porównują ją do Tunezji czy Egiptu. Nic mylnego!. Od 8 lat przyjeżdżam do Turcji jako fotograf i prywatnie, spędzając około 4 tygodni. Podziwiam jak się rozwija pod względem gospodarczym i turystycznym, przy czym ciągle ma swój charakter nie tracąc na kulturze i religii. Turcja to wiele destynacji, np.: Antalya, Side, Alanya (riwiera Turecka) to wielkie miasta w których kwitnie przemysł turystyczny, a Turcja egejska Oludeniz, Sagrigerme, Dalyan to małe cudowne miejsca gdzie turystyka jest dodatkiem do fascynującej przyrody. Zabiorę państwa na wyprawę w Dalyan nad Turecką amazonkę. Po przylocie w ciągu godziny, dotarłem do Dalyanu. Mój hotel okazał się nie dużym obiektem położonym w pięknym ogrodzie był wygodny i funkcjonalny. Prowadziła go turecka rodzina która zaprosiła mnie na kolację przy rzece. Na kolacji dominowały owoce morza( kalmary, ryby,) i świetne sałatki ze świeżych warzyw, uzupełnieniem były młode wina tureckie. Po raz kolejny kolacja obaliła mit, że Turcy źle gotują. Wręcz odwrotnie. To nie był koniec niespodzianek. Następnego dnia miałem popłynąć rzeką do przepięknej plaży Itzuzu, a południu kiedy słońce będzie nad morzem egejskim, polecieć motolotnią na Dalyanem. Po śniadaniu około godziny 10:00 wyruszyliśmy z pobliskiej przystani rzecznej w kierunku plaży.

Pierwszym przystankiem były zdrowotne błota i kąpiele w solankach, ja niestety nie skorzystałem(ktoś musiał robić zdjęcia), następnie minęliśmy centrum miasteczka Dalyan z knajpkami i hotelikami, wykute w skale grobowce Liguryjskie. Trasa była przepiękna, szlaki wyznaczone na rozlewisku rzeki pomiędzy tatarakami przypominały mi labirynt na rzece. Po godzinie dotarliśmy do pięknej 7 kilometrowej plaży, słynnej ze składania na niej jaj przez żółwie Karetta. Tym razem udało mi się skorzystać z morskiej kąpieli a co najważniejsze zrobić piękne zdjęcia. Po lunchu wyruszyliśmy na małe lotnisko skąd z hangaru wyprowadzono dwu osobową motolotnię. Przygotowałem aparat z battery packiem plus dużą kartę 4 gigową, poproszono też abym z kieszeni powyciągał różnego rodzaju gadżety ponieważ podczas lotu mogłyby wypaść i spadając 1 km mogłyby komuś wyrządzić krzywdę. Nie zakładałem kasku abym mógł wygodnie robić zdjęcia. Wystartowaliśmy- widoki niesamowite, kolor wody i ten wiatr! Momentami jak się obracałem pod wiatr miałem wrażenie, że wypływa mi oko. Najważniejsze, że sprzęt był niezawodny i mimo dużej siły wiatru autofocus chodził super a ostrość ustawiała się doskonale. Po pół godzinnym locie wrażeń moc. Sami państwo możecie ocenić patrząc na załączone zdjęcia. Na dobranoc wypiłem Tureckie piwko Efez i po pełnym dniu wrażeń zasnąłem jak małe dziecko.

5 powodów aby zwiedzić i fotografować Turcję:
1. Mocne plastyczne światło, cudowne zachody słońca. Spokojnie można fotografować z ciemniejszymi zoomami o jasnościach 3,5-5,6. Polecam miesiące Maj i Wrzesień.
2. Zabytki po Grekach i Rzymianach : Efez, Pamukalle, Didyma, Patara.
3. Wyjątkowa przyroda fauna i flora spotykana tylko w Turcji: Dalyan (motyle, ptaki)
4. Twarze ludzi: mili i sympatyczni ludzie którzy pozwalają się fotografować.
5. Bezpieczeństwo! Nigdy nie spotkałem się z sytuacją aby ktoś mi wyrywał i starał się ukraść sprzęt fotograficzny.

Turcja – notatki z podróży- autor i foto Kramarz Aleksander

Pozdrawiam,
Aleksander Kramarz
właściciel - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.